Łukasz Piszczek powrócił do Goczałkowic!
Łukasz Piszczek - legendarny polski obrońca zakończył swoją przygodę w sztabie trenerskim Borussi Dortmund, wracając do regularnych występów na boisku w barwach LKS Goczałkowice-Zdrój.
Kariera Łukasza Piszczka od wielu lat związana jest z Borussią Dortmund. "Piszczu" przez ponad 10 lat występował w żółtym trykocie na boiskach niemieckiej Bundesligi, wygrywając w tym czasie dwukrotnie tytuł Mistrza Niemiec, trzykrotnie Puchar Niemiec oraz trzykrotnie Superpuchar Niemiec. Po zakończeniu kariery na najwyższym szczeblu, powrócił do Polski i od 1 lipca 2021 pełnił rolę grającego trenera drużyny, w której stawiał pierwsze piłkarskie kroki - LKSie Goczałkowice-Zdrój.
1 lipca 2024 roku Łukasz Piszczek tymczasowo odwiesił korki na kołek, zostając asystentem ówczesnego trenera Borussi Dortmund - Nuriego Sahina. Niestety BVB pod wodzą tureckiego szkoleniowca notowało słabe występy, co poskutkowało jego zwolnieniem, a w rezultacie również zakończeniem przygody Łukasza Piszczka z ławką trenerską.
1 lutego 2025 obrońca wrócił na boiska Betclic III Ligi i od swojego powrotu wystąpił w 4 z 5 możliwych spotkań! Obecnie drużyna Piszczka zajmuje 8 lokatę w tabeli Grupy 3.
Odbyły się 38. Halowe Mistrzostwa Europy w Apeldoorn!
W Apeldoorn zorganizowano 38. odsłonę Halowych Mistrzostw Europy! Święto lekkoatletyki obejmowało 27 konkurencji i zgromadziło aż 607 zawodników, reprezentujących 46 kadr narodowych. Polska podczas zawodów zdobyła 4 medale!
Holenderski obiekt Omnisport Apeldoorn był miejscem, którym zawładnęła lekkoatletyka! W dniach 6-9 marca br. na jego bieżniach odbywały się 38. Halowe Mistrzostwa Europy. Rywalizacja sportowców z całej Europy zapewniła wszystkim widzom niezapomnianych emocji, a w szczególności kibicom pochodzącym z Holandii, którzy mogli świętować aż 9 zdobytych medali, co zapewniło ich kadrze 1. miejsce w klasyfikacji generalnej! Na 2. pozycji uplasowali się Włosi, na 3. Norwedzy, a 4. miejsce pod podium zajęli Szwajcarzy.
Tegoroczne Mistrzostwa Europy to również powód do dumy dla kibiców biało-czerwonych! Polska kadra uplasowała się na 5. pozycji, wygrywając 4 medale! Złoto w biegu na 60 metrów przez płotki zdobył Jakub Szymański, osiągając czas 7.43.0. Najwyższym miejscem na podium może pochwalić się również Anna Wielgosz, która w biegu na 800 metrów zaliczyła rezultat 2:02,09! Srebrny medal zdobył Maksymilian Szweda, notując w biegu na 400 metrów czas 45,31 sekundy, ustanawiając tym samym nowy rekord kraju! Ostatnim medalem w dorobku Polski na 38. ME jest brąz w wykonaniu Pii Skrzyszowskiej w konkurencji biegu na 60 metrów przez płotki.
Paweł Wąsek z miejscem na podium w Pucharze Świata!
Paweł Wąsek zanotował swoje pierwsze miejsce na podium na zawodach Pucharu Świata! 22 marca 2025 roku Paweł Wąsek stanął na 3. miejscu w Lahti.
Polskie skoki narciarskie obecnie znajdują się w ogromnym kryzysie. Biało-czerwoni skoczkowie nie potrafią odnaleźć formy, którą zachwycali jeszcze parę lat temu, notując przeciętne występy na światowych skoczniach. Sportowcem, który wyróżnia się na tle kadry skoczków, z pewnością jest Paweł Wąsek. 26-latek, reprezentant klubu WSS Wisła w tym sezonie może pochwalić się przyzwoitą formą, zwracającą uwagę polskich kibiców, tęskniących do upragnionych trofeów. Podczas jednego z ostatnich konkursów sezonu 2024/25, na finlandzkiej skoczni Salpausselka, znajdującej się w Lahti Paweł Wąsek, zaliczył swoje pierwsze podium PŚ w karierze. Pierwszy skok oddał na odległość 127 metrów, drugi zaś 127.5 metra, zdobywając przy tym 263.9 pkt plasując się tym samym na 3. miejscu podium. Marcowy konkurs wygrał natomiast Anże Lanisek.
UFC w Londynie - zwycięstwo Marcina Tybury i... kontrowersyjna porażka Jana Błachowicza!
UFC znowu zawitało do Europy! Amerykańska federacja mieszanych sztuk walki zorganizowała swoją galę w Londynie. Na karcie walk znalazły się aż dwa pojedynki Polaków - Marcina Tybury i Jana Błachowicza.
Ultimate Fighting Championship to najpopularniejsza organizacja w świecie mieszanych sztuk walki, uważana za swego rodzaju Mistrzostwa Świata. Podczas marcowej gali, na karcie walk znalazło się aż dwóch Polaków, w tym były Mistrz kategorii półciężkiej - Jan Błachowicz.
Pierwszym Polakiem, który wszedł do oktagonu tego wieczoru był Marcin Tybura. Jego walka z Mickiem Parkinem znajdowała się na wstępnej karcie walk UFC London. Pojedynek odbył się na pełnym dystansie 3 rund, trwających 5 minut i zakończył się jednogłośną decyzją sędziów, którzy wskazali zwycięstwo Polaka. Dla Tybury był to 27 sukces w karierze, dla jego przeciwnika zaś pierwsza porażka!
Walka Jana Błachowicza była Co-Main Eventem londyńskiej gali. Jego przeciwnikiem był Carlos Ulberg. Błachowicz do oktagonu wracał po niespełna 2-letniej przerwie, zatem wszyscy kibice nie wiedzieli, czego mogą spodziewać się po "Cieszyńskim Księciu". Polak choć pokazywał się z dobrej strony, często kontrolując przebieg walki, w ostatecznym rezultacie przegrał ją na punkty. Po pełnym dystansie 3 rund i blisko 15 minutach walki to ręka Ulberga powędrowała w górę kończąc pojedynek jednogłośną decyzją sędziów. Rezultat walki odbył się szerokim echem w mediach, a sam Błachowicz nie krył swojego zdania, stając w opozycji do werdyktu.
Kolejne kontrowersje na koncie, jak się okazuje podejście do ciosów znaczących odbiega od faktycznego znaczenia. Werdykt pozostawiam do dyskusji. To co działo się na trybunach po jego ogłoszeniu, to co się dzieje aktualnie w internecie, jest dosyć wymowne, za co dziękuję, ale werdykt poszedł w świat i niestety pozostanie w moim rekordzie. Idziemy dalej, idziemy po więcej. Wasze wsparcie było i jest wielkie, a to wyjście zapamiętam na długo. - czytamy na oficjalnym instagramie Jana Błachowicza.
Sportowe podsumowanie marca
Za nami kolejny sportowy miesiąc pełen niesamowitych wrażeń! Co wydarzy się w kwietniu? Zapraszamy na sportowe podsumowanie już 30 kwietnia!